Translate

wtorek, 28 maja 2013

Dzień 148 - me, myself and i.

-->
Paweł takie ma zadanie
Co dzień pstrykaj na śniadanie
Bo Legnica to jest miasto
Gdzie się foci przed trzynastą
Rób codziennie jedną fotę
Będziesz A. Leibovitz potem
Krzysiek robi Senne Panny
Pewnie zwabi je do wanny
Ania strzela sobie foto
Lubi również focić „Koto“
Pastelowy zajebisty
Nie dla wszystkich oczywisty
Marcin monochromatycznie
I wychodzi tak lirycznie
Dominika na Hanysa
Gorol na to się nie pisał
Śląsk jest piękny każdy powie
Jom jest Gorol co się zowie
Krzysiek w Grodzie Kraka strzela
Pinhole w torbie go uwiera
Daniel został raz saperem
Gdy wywijał hadeerem
Kuba śmiga fotoszopem
Ubaw mają wszyscy potem
W piekarniku fisheye stoi
Konrad się o niego boi
Trzy kieliszki stoją w rzędzie
Marek stałką je zdobędzie
Polskie góry oglądamy
Maciek robi panoramy
Czarownica nas czaruje
Coraz lepiej kombinuje
Kaśka Nikona kupiła
Inne marki przekreśliła
Yanu strzela swym smartfonem
zaraz zacznie gramofonem
Kto ma lustro niech zazdrości
Telefonem można prościej
Michał kroplą dziurę zaszył
Swoim strychem nas nastraszył
Ocalimy dziś skarbonkę
Co wyrasta na czempionkę
Szkiełko makro zapodałem
I w plenerze zawitałem
F zbyt małe ustawiłem
No i głębię zatraciłem
Tylko garstka nas została
Matka więcej nas nie miała
Strzelaj, pstrykaj rób co wolisz
Nie odpuszczaj bo spartolisz
A poza tym mówie szczerze
Życie lepsze w hadeerze
ISO, czas, no i przysłona
Niechaj nuda wreszcie skona
Niechaj nuda wreszcie skona
Niechaj nuda wreszcie skona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz